POWRÓT NASZEGO PANA – NADZIEJA DLA ŚWIATA I KOŚCIOŁA

4609

Chrześcijanie powszechnie wierzą, że wszystkie Boskie błogosławieństwa są przeznaczone jedynie dla wybranego Kościoła. Obecnie jednak zaczynamy rozumieć, że plan Boga jest obszerniejszy niż przypuszczaliśmy i choć przeznaczył On dla Kościoła „bardzo wielkie i kosztowne obietnice”, dokonał też hojnych postanowień na rzecz świata, który tak umiłował, że go odkupił. Żydzi popełnili ten sam błąd przypuszczając, że wszelkie obietnice Boga były przeznaczone wyłącznie dla nich. Gdy jednak nastał ów „właściwy czas” i poganie dostąpili łaski, ostatek Izraela, którego serca były dostatecznie otwarte, by przeżyć radość w związku z tym ogromnym dowodem Boskiej miłości, miał udział w większej łasce, podczas gdy resztę zaślepiały uprzedzenia i ludzkie tradycje. Niech ci, którzy widzą wschodzące światło Wieku Tysiąclecia z jego chwalebnymi korzyściami dla całego świata, będą ostrożni, aby nie okazało się, że sprzeciwiają się zwiększającemu się światłu i że przez jakiś czas nie dostrzegają jego chwały i błogosławieństw.

Jakże różni się chwalebny plan Boga, dotyczący wyboru nielicznych jednostek w obecnym czasie w tym celu, by w przyszłości mogły one błogosławić wielu, od zniekształceń tych prawd przedstawianych przez dwa przeciwne sobie poglądy – kalwinizm i arminianizm. Pierwszy zaprzecza biblijnej nauce o wolnej łasce i żałośnie zniekształca chwalebną naukę o wyborze. Drugi pogląd zaprzecza nauce o wyborze i nie ogarnia w pełni błogosławionej Bożej wolnej łaski.

Kalwinizm powiada: Bóg jest nieograniczenie mądry. Znał koniec na początku. A ponieważ wszystkie Jego cele będą spełnione, Bóg najwyraźniej nie mógł zaplanować zbawienia dużej liczby ludzi poza niewielką liczbą, czyli Kościołem. Tych wybrał i z góry postanowił, że będą zbawieni na wieki. Wszystkich innych tak samo z góry przeznaczył i wybrał na męki wieczne, bo „znajome są Bogu od wieku (»od początku świata« – Dz. Ap. 15:18, KJV) wszystkie sprawy Jego”.

Pogląd ten ma swoje dobre strony. Uznaje Boską wszechwiedzę. Zgadzałby sie zatem z naszym ideałem wielkości Boga, gdyby nie brak dwóch podstawowych zalet świadczących o wielkości, mianowicie miłości i sprawiedliwości. Żadna z tych zalet nie objawiłaby się faktem doprowadzenia do narodzin stu czterdziestu dwóch miliardów istot skazanych na wieczne męki jeszcze przed urodzeniem, przeciwko czemu protesty Jego miłości byłyby tylko kpiną. Skoro Bóg jest miłością, a sprawiedliwość podstawą Jego tronu, Jego charakter nie może być taki.

Arminianizm mówi: Tak, Bóg jest miłością. Działał w najlepszej intencji stwarzając człowieka. Bóg nie chciał ludziom uczynić krzywdy, tylko dobro. Ale Szatanowi udało się skusić pierwszą parę. W ten sposób nastał na świecie grzech, a przez grzech – śmierć. Od tego czasu Bóg czynił wszystko, co mógł, by uwolnić człowieka od jego nieprzyjaciela, dał nawet swego Syna. Mimo że po sześciu tysiącach lat Ewangelia dotarła do bardzo małej części ludzkości, mamy jednak nadzieję i wierzymy, że w ciągu następnych sześciu tysięcy lat, dzięki energii i wspaniałomyślności Kościoła, Bóg uleczy zło wprowadzone przez Szatana, aby wszyscy żyjący mogli przynajmniej dowiedzieć się o Jego miłości i mieli okazję uwierzyć i być zbawieni.

Choć ten pogląd przedstawia Boga jako istotę pełną miłości oraz życzliwych zamiarów wobec swoich stworzeń, to jednocześnie sugeruje, iż Bogu brak kompetencji i odpowiednich zdolności przewidywania, by mógł zrealizować swoje życzliwe zamierzenia, czyli że brak jest Bogu mądrości i mocy. Taki punkt widzenia sugeruje, że kiedy Bóg był zajęty przygotowaniami i obmyślał, co byłoby dobre dla Jego nowo stworzonych dzieci, wkradł się Szatan i jednym mistrzowskim cięciem pokrzyżował wszelkie plany Boga. Udało mu się to do tego stopnia, iż Bóg, wyczerpawszy całą swą moc, musi stracić dwanaście tysięcy lat na przywrócenie sprawiedliwości przynajmniej w takim stopniu, by ostatek ludzkości, który pozostanie żywy, mógł mieć sposobność wyboru dobra z taką samą łatwością, jak i zła. Lecz owe sto czterdzieści dwa miliardy z minionych sześciu tysięcy lat i wiele istnień z następnych sześciu tysięcy są według tego poglądu stracone na całą wieczność, mimo miłości Boga do nich, dlatego że Szatan przeszkodził Jego planom. Tak więc Szatanowi udaje się posyłać na męki wieczne tysiące istot w stosunku do jednej, którą Bóg zbawia i obdarowuje chwałą.

Podany tu pogląd zmusza człowieka do mniemania, że większa jest mądrość i moc Szatana niż Boża, doprowadzając do zaniżonej oceny tych przymiotów u Boga, o którym psalmista mówi coś zupełnie przeciwnego: „Albowiem On rzekł – i stało się; On rozkazał i stanęło”. Nie! Szatan ani nie zaskoczył Boga, ani Go nie pokonał. Nie pokrzyżował też w najmniejszym stopniu Jego planów. Bóg jest i zawsze był absolutnym panem sytuacji, i w końcu stanie się jasne, że wszystko współdziałało w kierunku realizacji Jego celów.

Nauk o wyborze i wolnej łasce nauczanych przez kalwinizm i arminianizm nigdy nie da się zharmonizować ze sobą nawzajem, z rozumem i Biblią. Lecz owe dwie chwalebne nauki biblijne są doskonale harmonijne i piękne, gdy rozważa się je z punktu widzenia Planu Wieków.

Jeśli zatem rozumiemy, że tak wiele cennych i chwalebnych szczegółów planu Bożego odnoszących się do zbawienia człowieka z grzechu i śmierci należy do przyszłości, a drugie przyjście naszego Pana Jezusa jest pierwszym zamierzonym krokiem prowadzącym do wypełnienia się owych od dawna obiecanych i spodziewanych błogosławieństw, czy nie powinniśmy bardziej pragnąć Jego drugiego przyjścia niż mniej poinformowani Żydzi, którzy wyczekiwali Jego pierwszego przyjścia? Kto, wiedząc iż czas panowania zła, niesprawiedliwości i śmierci ma być zakończony dzięki zwierzchnictwu i mocy, jakie Pan będzie wówczas okazywał i że sprawiedliwość, prawda oraz pokój zapanują wszędzie, nie cieszyłby się z tego dnia? A kto z tych, którzy cierpią teraz z Chrystusem, nie podniesie głowy i nie będzie się cieszył z każdego dowodu zbliżania się Mistrza, wiedząc, iż przybliża się też ich wyzwolenie? Niewątpliwie wszyscy sympatyzujący z Jego misją błogosławienia i z Jego duchem miłości powitają każdy znak Jego obecności jako dowód zbliżania się „wielkiej radości, która będzie udziałem wszystkiego ludu”.


Opracowano na podstawie: Charles T. Russell, Boski Plan Wieków
(seria Wykłady Pisma Świętego, Tom I).

Jeśli nie zaznaczono inaczej, wszystkie cytaty pochodzą z Biblii Gdańskiej
(wyd. Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne).

BW – Biblia Warszawska (wyd. Towarzystwo Biblijne w Polsce).

KJV – dosłowny przekład z ang. King James Version.

Poprzedni artykułPROROCZE ŚWIADECTWA ODNOSZĄCE SIĘ DO RESTYTUCJI
Następny artykułPOWTÓRNE, OSOBISTE PRZYJŚCIE JEZUSA CHRYSTUSA