PODOBIEŃSTWA I RÓŻNICE MIĘDZY PIERWSZYM A DRUGIM SĄDEM

5070

Przyszły sąd będzie się opierał na dokładnie tych samych zasadach, co pierwszy. Przedłożone będzie to samo prawo wymagające posłuszeństwa, z tą samą nagrodą – życiem, i tą samą karą – śmiercią. Jak pierwsza próba miała swój początek, rozwój i zakończenie – wydanie wyroku, tak będzie i z drugą próbą. Wyrokiem drugiej próby będzie życie dla sprawiedliwych, a śmierć dla niesprawiedliwych. Druga próba będzie bardziej sprzyjająca niż pierwsza z powodu doświadczenia uzyskanego w wyniku pierwszej próby.

W przeciwieństwie do pierwszej, druga próba polegać będzie na tym, że każdy człowiek przejdzie tę próbę indywidualnie, a nie za kogoś innego. Nikt wówczas nie umrze z powodu grzechu Adamowego lub z powodu odziedziczonych niedoskonałości. Nie będzie się wtedy mówić: „Ojcowie jedli cierpkie grona, a zęby synów ścierpły, lecz […] ktokolwiek spożyje cierpkie grona, tego zęby ścierpną”; „dusza, która grzeszy, ta umrze” (Ezech. 18:4; Jer. 31:29,30, BW). Człowiek nie będzie sądzony według tego, czego nie ma, ale według tego, co ma (2 Kor. 8:12).

W okresie rządów Chrystusa ludzkość stopniowo będzie kształcona, ćwiczona i utrzymywana w karności aż do osiągnięcia doskonałości. Kiedy już osiągnie doskonałość, wymagana będzie od niej zupełna harmonia z Bogiem. Ktokolwiek nie okaże wówczas doskonałego posłuszeństwa, zostanie uznany za niezasługującego na życie i umrze.

Grzech, który przez Adama przyniósł śmierć ludzkości, był po prostu jednym aktem nieposłuszeństwa, ale właśnie przez ten akt Adam utracił doskonałość. Bóg miał prawo wymagać od niego doskonałego posłuszeństwa, bowiem stworzył go doskonałym.

Tego samego będzie Bóg wymagał od wszystkich ludzi, kiedy wielkie dzieło przywracania do doskonałości zostanie zakończone. Nie zezwoli On na otrzymanie wiecznego życia nikomu, kto w najmniejszym choćby stopniu będzie niedoskonały. Odchylenie od doskonałości będzie wówczas znaczyło dobrowolny grzech przeciwko zupełnemu światłu (zapewnionej ludziom kompletnej informacji o warunkach zbawienia) i doskonałym możliwościom.

Każdy, kto dobrowolnie zgrzeszy przeciwko zupełnemu światłu i posiadanym zdolnościom, zginie drugą śmiercią. A jeśli ktokolwiek w tym wieku próby, w pełni blasku światła, odtrąci zaoferowaną łaskę i nie uczyni żadnego postępu w kierunku doskonałości w ciągu stu lat, zostanie uznany za niegodnego życia i „wygładzony”.

Sto lat będzie okresem porównywalnym z dzieciństwem. O dniu tym napisano: „Jako mały chłopiec będzie ten, kto umrze mając sto lat; i jako grzesznik będzie przeklęty ten, kto umiera mając sto lat” (Iz. 65:20 – tłum. dosł. z ang. przekładu Leesera). A zatem każdy będzie miał przynajmniej sto lat próby, a jeśli jednak uczyni jakiś postęp, jego próba przeciągnie się przez cały dzień Chrystusowy, osiągając punkt szczytowy dopiero przy jego końcu.

Zakończenie przyszłego sądu świata jest wyraźnie przedstawione w przypowieści o owcach i kozłach (Mat. 25:31-46), w Obj. 20:15; 21:8 i w 1 Kor. 15:25. Te i inne wersety biblijne pokazują, że przy końcu sądu owe dwie klasy zostaną zupełnie rozdzielone – na posłusznych i nieposłusznych; na tych, którzy pozostaną w zgodzie z duchem i literą Bożego prawa i tych, którzy będą z nim w sprzeczności. Pierwsi otrzymają życie wieczne, drudzy zostaną skazani na śmierć, zgładzenie, „wtórą śmierć”. Wyrok ten będzie taki sam, jak podczas pierwszego sądu, od którego zostali uznani za wolnych przez Chrystusa, który zapewnił im prawo uwolnienia, składając za nich okup przez swą własną śmierć. Dla niesprawiedliwych będzie to druga śmierć. Okup po raz drugi nie zostanie za nich złożony, nie będzie dla nich uwolnienia, czyli zmartwychwstania. Ich grzech będzie dobrowolnym, indywidualnym grzechem przeciw zupełnemu światłu i sposobnościom w najbardziej sprzyjającej indywidualnej próbie.

Nie chcielibyśmy być posądzeni o ignorowanie obecnej odpowiedzialności świata, która spoczywa na każdym człowieku, proporcjonalnie do posiadanego światła prawdy, większego lub mniejszego. „Oczy Pana są na każdym miejscu i śledzą dobrych i złych”. „Bóg bowiem odbędzie sąd nad każdym czynem, nad każdą rzeczą tajną – czy dobrą, czy złą” (Przyp. 15:3; Kaz. 12:14, BW). Dobre i złe czyny spełniane w tym życiu otrzymają sprawiedliwe wynagrodzenie teraz lub w przyszłości. „Są ludzie, których grzechy są jawne i bywają osądzone wcześniej niż oni sami; ale są też tacy, których grzechy dopiero później się ujawniają” (1 Tym. 5:24, BW). Do tej pory tylko obdarzone łaską od Pana „Maluczkie Stadko” – Kościół – posiadało tyle światła, iż było narażone na ostateczną karę, drugą śmierć.

Fałszerstwa wielkiego zwodziciela, Szatana, ograbiły tak świat, jak i nominalny kościół, z błogosławionych zapewnień o przyszłym sprawiedliwym sądzie. Ludzie wiedzą, że Biblia uczy o przyszłym Dniu Sądu, lecz oczekują go jedynie z obawą i ze strachem. Z powodu tej obawy, nie ma dla nich bardziej nieprzyjemnej wieści od tej, że dzień Pański jest blisko. Odsuwają go od siebie i nie chcą, by o nim nawet wspominano. Nie mają pojęcia, jakie błogosławieństwa są przygotowane dla świata na czas chwalebnego panowania Tego, którego Bóg wyznaczył do sądzenia świata w sprawiedliwości.


Opracowano na podstawie: Charles T. Russell, Boski Plan Wieków
(seria Wykłady Pisma Świętego, Tom I).

Jeśli nie zaznaczono inaczej, wszystkie cytaty pochodzą z Biblii Gdańskiej
(wyd. Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne).

BW – Biblia Warszawska, wyd. Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne w Polsce.

Poprzedni artykułSEN NABUCHODONOZORA
Następny artykułLOS CZŁOWIEKA PO ŚMIERCI