DWA ZBAWIENIA

5662

Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny – Jana 3:16.

Tako Chrystus umiłował kościół i wydał samego siebie za niego, aby go poświęcił oczyściwszy omyciem wody przez słowo. Aby go sobie wystawił chwalebnym kościołem, nie mającym zmazy albo zmarszczki lub innych podobnych rzeczy, ale aby był święty i bez naganyEfez. 5:25-27.

Niektórzy stosują pierwszy tekst, myśląc o Boskim planie starającym się w obecnym czasie jedynie o zbawienie ludzkości z grzechu i śmierci do sprawiedliwości i wiecznego życia. Tacy, gdy podtrzymują ten pogląd, są mocno zmieszani, gdyż muszą przyznać, że stosunkowo niewiele zostało uczynione lub mało jest czynione obecnie dla podniesienia człowieka. Po sześciu tysiącach lat jest widoczne, że „cały świat w złem położony jest”, „ciemności pokrywają ziemię, a zaćmienie narody”. Aby w ogóle mieć jakiekolwiek zaufanie do tej teorii, ci którzy ją podtrzymują zmuszeni są bardzo obniżać swe standardy. Zmuszeni są przyjąć nadzieję, że Bóg miliony nieodpowiednich ludzi – okrutnych, zdegenerowanych, nieświadomych i złych – dopuści do wiecznego życia i szczęśliwości lub zapewni im czyśćcowe doświadczenia, aby uczynić ich szlachetnymi, sprawiedliwymi i nadającymi się do życia wiecznego. Chrześcijanie jako ogół są bardzo zdezorientowani. Na skutek tej dezorientacji skłaniają się do zwątpienia, sceptycyzmu i ateizmu.

Inny pogląd twierdzi, że krótko mówiąc, Bóg nigdy nie miał zamiaru dać zbawienia światu, lecz jedynie Kościołowi, „wybranym według przejrzenia Boga Ojca, przez poświęcenie ducha i wierzenie w prawdę”. Ci, którzy podtrzymują tę teorię, również popadają w wielkie zamieszanie, ponieważ wydaje się niezrozumiałe, aby Bóg nie powziął żadnego postanowienia wobec miliardów istot z adamowego rodu, lecz pozwolił, aby zostali oni zrodzeni w grzechu, poczęci w nieprawości i ostatecznie szli do grobu (lub jeszcze gorzej) bez jasnej znajomości Boga ani Jego celów i woli względem nich.

 Postaramy się udowodnić, że obie te teorie są błędne. Pismo Święte przedstawia dwa zbawienia, całkowicie niezależne i odrębne. Różnią się one co do czasu realizacji, przy czym jedno „zbawienie” rozpoczęło się opowiadaniem naszego Pana podczas Jego pierwszego przyjścia i miało zastosowanie do Jego Kościoła od Pięćdziesiątnicy, a całkowicie ustanie podczas wtórego przyjścia przy końcu tego wieku. Inne zbawienie nie miało miejsca przed pierwszym przyjściem Chrystusa ani podczas tego Wieku Ewangelii, lecz będzie zastosowane do całej ludzkości (oprócz Kościoła) podczas Tysiąclecia – tysiącletniego panowania Chrystusa i Kościoła, przeznaczonego szczególnie dla świata w celu podźwignięcia go z warunków grzechu i śmierci.

Te dwa zbawienia są wyraźnie zróżnicowane zarówno co do rodzaju, jak i pod względem planu działania. Zbawienie Kościoła podczas Wieku Ewangelii – od czasu Pięćdziesiątnicy – oznacza nie tylko uwolnienie od warunków grzechu i śmierci do wiecznego życia, lecz przewiduje, że wieczne życie będzie na niebiańskim, czyli duchowym poziomie, a nie na ziemskim, czyli ludzkim poziomie egzystencji. Apostoł wyjaśnia, że „dziedzictwo nieskazitelne, niepokalane i niezwiędłe w niebiesiech dla nas jest zachowane, którzy mocą Bożą strzeżeni bywamy przez wiarę ku zbawieniu” (1 Piotra 1:4,5). Nasz Pan również zapowiedział Kościołowi wybranych, że przy zmartwychwstaniu będą podobni aniołom. Apostoł podobnie oświadcza, że w owym czasie ci wybrani staną się uczestnikami boskiej natury i będą podobni do naszego Pana i Zbawiciela.

Zbawienie świata, które nastąpi, będzie całkowicie różnić się od zbawienia Kościoła. Nie będzie ono zawierać zmiany natury z ziemskiej na duchową. Oznacza ono wyzwolenie od grzechu i śmierci do ludzkiej doskonałości pierwszego człowieka na obraz i podobieństwo swego Stwórcy i przywrócenie wszystkich niezbędnych błogosławieństw dla jego wygody.

Ludzka doskonałość i dom w Edenie zostały utracone przez nieposłuszeństwo Bogu. Boska opatrzność sprawiła, że zasługa posłuszeństwa naszego Pana aż do śmierci, gdy ostatecznie będzie zastosowana za ludzkość, całkowicie usunie wyrok śmierci, jaki na niej ciąży. Nawet coś więcej: Bóg obiecał, że ofiara za grzech zapieczętuje Nowe Przymierze pomiędzy Bogiem a ludzkością. Błogosławieństwa zawarte w Nowym Przymierzu rozpoczną się natychmiast. Odtąd wielki Zbawiciel stanie się wielkim Pośrednikiem tego Nowego Przymierza. Cały świat ludzkości znajdzie się w pełni pod Jego nadzorem i kierownictwem w celu błogosławienia, naprawy w sprawiedliwości i podniesienia z warunków grzechu i śmierci, czyli powrotu do wszystkiego, co zostało utracone w Edenie. Wszystko to było na początku zamierzone przez wielkiego Stworzyciela. Wszystko to zostało wypracowane przez Wielkiego Zbawiciela. Wszystko to zostało zapewnione, czyli zagwarantowane przez Jego śmierć dokonaną na Kalwarii (Żyd. 7:22).

Św. Piotr wskazuje na ten wspaniały czas błogosławienia świata, określa go jako „czasy ochłody i naprawy”. Mówi on, że wszyscy święci prorocy opisywali błogosławieństwa tych czasów restytucji – Tysiącletniego Królestwa (Dz. Ap. 3:19-21). Gdy kiedyś oczy naszego zrozumienia zostały całkowicie otwarte, zauważyliśmy, że słowa Apostoła zostały całkowicie potwierdzone przez inne biblijne wersety, które opisują przyszłe cudowne błogosławieństwa, gdy ziemia powiększy swą wydajność. Wtedy utracony raj stanie się rajem odzyskanym. Bóg uwielbi podnóżek swych nóg. Strumienie wytrysną na pustyni, a bezludne i osamotnione miejsca staną się wesołe. Lecz najbardziej wspaniała będzie przemieniona ludzkość. Pan obiecuje przywrócić ludziom „czyste wargi” (czyste zrozumienie) zamiast pomieszanych wierzeń pogaństwa i chrześcijaństwa. On obiecuje, że Szatan zostanie związany na tysiąc lat, aby więcej nie zwodził narodów. Pan również daje obietnicę, że wszystkie „oczy ślepych przejrzą, a uszy głuchych zostaną otworzone” (Iz. 35:5; 2 Kor. 4:4).

DWA ZBAWIENIA – JEDEN ZBAWICIEL

Oba te zbawienia, zgodnie z nauką Biblii, są wynikiem śmierci Jezusa, naszego Zbawiciela, który umarł będąc posłusznym woli Bożej, „sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby nas przywiódł do Boga” (1 Piotra 3:18). Pismo Święte jasno pokazuje nie tylko dwa zbawienia, lecz również dwie części dzieła Zbawiciela, wyraźnie rozgraniczając Jego dzieło dla Kościoła od dzieła dla świata. Jego śmierć stanowiła Boski ogólny krok w celu zgładzenia grzechów całego świata, a zarazem Jego szczególne przedsięwzięcie wobec grzechów Kościoła. Te dwie myśli często pojawiają się w Piśmie Świętym. Jeden tekst oświadcza wyraźnie: „On jest ubłaganiem (zadośćuczynieniem) za nasze grzechy, a nie tylko za nasze, ale też za grzechy całego świata”. Jego śmierć przyniosła zadowalającą cenę. Zbawiciel zastosował tę zasługę za grzechy Kościoła blisko dwa tysiące lat temu. Od tamtej pory ci, którzy stawali się wierzącymi i wchodzili w przymierze ofiary, mogli otrzymać udział w zasłudze tej wielkiej ofiary. Świat jeszcze nie otrzymał działu w tym obiecanym błogosławieństwie, jednakże działanie Boskiego planu jest pewne i sprowadzi je „w słusznym czasie”, jak to stwierdza Św. Paweł (1 Tym. 2:6).

Powoływanie i wybieranie Kościoła nie miało miejsca z powodu jego ludzkiej doskonałości, gdyż wszyscy są grzesznikami i nie ma sprawiedliwego ani jednego. Wielu z tych pociągniętych przez Pana było z natury bardziej upadłymi i zdeprawowanymi niż ci, którzy nie dają żadnego dowodu działania łaski w swych sercach. Pańskie powołanie i przyciąganie wydaje się działać stosownie do sprawiedliwości, umiłowania, słuszności, wiary, pokory i posłuszeństwa. Te przymioty będą należeć do doskonałego człowieka, lecz wszyscy je utracili w różnym stopniu. Jednostki, które są obecnie czułe na Pańskie powołanie, są traktowane tak, jak gdyby były prawego serca, a gdyby posiadały doskonałe ciała, mogłyby stanowić doskonałych ludzi. Innymi słowy, posiadają one przymioty serca, które gdy zostały doprowadzone do znajomości prawdy, dowodzą czystości ich serca. W nagrodę za to mogą pragnąć posiąść wieczne życie i wszystkie łaski Pana.

WARUNKI ZBAWIENIA RÓŻNIĄ SIĘ

Oczywiście te różne zbawienia zawierają różne warunki. Boskim wymaganiem wobec Adama, aby mógł żyć wiecznie i cieszyć się Boską łaską, domem w Edenie itd. było posłuszeństwo rozsądnym, słusznym prawom. Naruszenie ich sprowadziło na niego wyrok śmierci – „umierając umrzesz” (1 Moj. 2:17) – wraz ze wszystkim tym, co wyrok zawierał wobec niego i jego potomstwa: umysłowymi, moralnymi i fizycznymi słabościami, chorobami, a w końcu śmiercią. Wymaganiem Boga wobec świata ludzkości podczas Wieku Tysiąclecia będzie tylko posłuszeństwo Boskim słusznym, rozsądnym przepisom i prawom. Ktokolwiek wtedy okaże posłuszeństwo, będzie stosunkowo szybko podnoszony na świętej drodze ku doskonałości. Ktokolwiek odmówi posłuszeństwa, choć będzie to w granicach jego możliwości, taki zaniedba czynienia postępu, a ostatecznie umrze drugą śmiercią, z której nie będzie odkupienia ani zmartwychwstania (Obj. 21:8).

Takie posłuszeństwo, jakie będzie wymagane od ludzkości w Królestwie Wielkiego Pośrednika, będzie zawierać współpracę w przeciwstawianiu się własnym upadłym skłonnościom. Będzie też zawierać ćwiczenie cierpliwości i uprzejmości wobec swych bliźnich i współcierpiących. Wszyscy ludzie muszą w pełni nauczyć się Boskiego prawa miłości do Boga z całego serca, umysłu, duszy, siły, a do swych bliźnich jak do samego siebie.

Gdy uświadomią sobie swe własne wady i zaczną dążyć do ich opanowania, będą prosić nie Ojca, lecz Pośrednika o odpuszczenie win. Wówczas będą zmuszani naśladować Boską zasadę stosowania miłosierdzia i przebaczenia dla drugich, tak jak pragną tego dla siebie.

Warunki panujące w okresie zbawienia dla Kościoła były zupełnie różne od tych, jakie będą zastosowane do świata. Kościół był powoływany ze świata zgodnie z Boskim zaproszeniem do cierpienia z Chrystusem w swym doczesnym życiu, aby potem panować z Chrystusem podczas Tysiąclecia, uczestnicząc w Jego pośredniczącym Królestwie dla błogosławienia, podnoszenia i zbawienia świata. Dlatego nie bez powodu nasz Pan i Apostołowie, przedstawiając powołanie Kościoła, dokładnie i często podkreślali, że wszyscy, którzy mają wziąć udział w tym wyższym zbawieniu, muszą uczestniczyć wraz ze Zbawicielem w Jego ofiarowaniu, Jego śmierci, a dopiero wtedy w Jego zmartwychwstaniu i Jego chwalebnym panowaniu. Wskazują na to słowa: „Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci koronę żywota”, a także: „Temu kto zwycięży, dam siedzieć ze mną na stolicy mojej” (Obj. 2:10; 3:21).


Opracowano na podstawie: C.T. Russell, What Pastor Russell wrote for the Overland Monthly, str. 252-254.

Poprzedni artykułCZY ŻYJEMY W CZASIE KOŃCA?
Następny artykułDZIEŃ SĄDU